Pogoda budowlańcom niestraszna
Budowa wielu domów w dalszym ciągu opiera się na wykorzystaniu tzw. tradycyjnej
metody murarskiej. Może się więc wydawać, że to żadna sztuka. Zestaw pozornie
prostych czynności prowadzących do postawienia solidnej konstrukcji wymaga tu
jednak uwzględnienia istotnych czynników. Szczególnie zimą, kiedy temperatura bardzo
utrudnia realizację prac mokrych, należy pamiętać o użyciu specjalnych środków.
Taki mamy klimat… budowlańcy chętnie
startują z robotami wczesną wiosną, robią przerwę w letnie dni, kiedy
temperatura przekracza 30 stopni, a jesienią kontynuują budowę na pełnych
obrotach, aby zdążyć przed zimą, która zazwyczaj przez minusowe temperatury
uniemożliwia prace. Tak więc walka z czasem to nieodłączny element planowania działań,
zarówno w przypadku deweloperów, jak i u prywatnych inwestorów. Jest jednak
szansa na przyspieszenie robót nawet w mało sprzyjających warunkach.
Zamarzające problemy
Zero stopni – to granica dla prac
betoniarskich, tynkarskich i murarskich. Dlaczego? Beton, kleje oraz zaprawy
mają w swoim składzie wodę, która pod wpływem minusowej temperatury zamarza,
powodując obniżenie albo całkowitą utratę właściwości spoiw. –Jeżeli prace budowlane muszą być
kontynuowane, można spróbować przyśpieszyć hydratacje cementu oraz obniżyć temperaturę
tworzenia filmu polimeru, obecnego w kleju czy w zaprawie – wyjaśnia
Radosław Marciniec, główny technolog firmy Arsanit, producenta materiałów
budowlanych – Wykorzystując środki
przyśpieszające wiązanie i wysychanie, zwiększamy mrozoodporność produktów,
dzięki czemu nie tracą one swoich właściwości przy niskich temperaturach.
Walka z opadami
Zimowa aura nie sprzyja też na
ogół pracom wykończeniowym związanym z nakładaniem tynków czy farb. Optymalne
warunki do pracy z tymi produktami to: bezwietrzna, sucha pogoda oraz
temperatura na poziomie od 10 do 25 stopni Celsjusza. Tynki i farby akrylowe
oraz silikonowe to fabrykaty oparte na wodnych dyspersjach syntetycznych oraz
krzemoorganicznych, które wiążą w wyniku przemian fizycznych poprzez odparowanie
wody, osiągając optymalne wartości użytkowe. Jeżeli temperatura spadnie poniżej
10 stopni może się okazać, że nie będą się one trzymać elewacji i zejdą pod
wpływem niekorzystnego oddziaływania takich zjawisk atmosferycznych, jak deszcz
czy śnieg. Również przy tej grupie preparatów można korzystać z rozwiązań
przyśpieszających wiązanie i wysychanie, które sprawdzają się znakomicie, gdy temperatura
spada właśnie poniżej 10 stopni lub wilgotność powietrza sięga do 80% .– Świeżo
nałożona wyprawa uzyskuje odporność na działanie opadów po ok. 6-8 godzinach–
dodaje ekspert firmy Arsanit. Z kolei inaczej wygląda sytuacja w przypadku tynków
silikatowych (krzemianowych), które wytwarzane są na bazie potasowego szkła
wodnego. Produkt ten wiąże na drodze chemicznej (poprzez utwardzanie –
karbonatyzację) i częściowo na drodze fizycznej, niestety jego aplikacja jest
niemożliwa w okresie zimowym oraz przy wysokich wilgotnościach powietrza.
Trzymać ciepło
Jednak odpowiedni dobór chemii
budowlanej to tylko połowa sukcesu. Nie można bowiem zapominać o murach, których
temperatura obniża się pod wpływem zimna z zewnątrz. Jeżeli postawione ściany
zamarzną, trzeba je rozmrozić, a następnie wysuszyć, aby nakładane produkty
dobrze się trzymały. Warto również pamiętać o odpowiednim przechowywaniu,
zarówno dużych elementów konstrukcyjnych, jak i samej chemii budowlanej. Folia
i plandeka skutecznie ochronią materiały, których nie jesteśmy w stanie umieścić
w budynku. Większość preparatów lepiej jednak trzymać po prostu w suchym i
ciepłym pomieszczeniu.
Niestety pogoda to czynnik, który
ciężko przewidzieć. niskie temperatury mogą zaskoczyć nie tylko w zimie, a
śnieg w Polsce potrafi spaść nawet w maju. Dlatego, oprócz dobrego planu i
harmonogramu działań, warto się wyposażyć w produkty, które przyjdą nam z
pomocą w nieoczekiwanych sytuacjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz